wtorek, 14 lutego 2012
Odpoczynek wskazany cz.2 xD
Hejoł
Przepraszam za wczoraj, ale po prostu głowa mi opadała na klawiaturę, a miałam jeszcze do zrobienia zadanie z hisy (mój "kochany" przedmiot). Bylismy dzisiaj z klasą na szczepieniach, w sumie nic szczególnego bo nawet nic nie bolało, tylko jak zwylke po szczepionce zaczęło mi sie robić słabo itp. itd., a w dodatku teraz ramie mnie boli, więc szczepionki to ZŁO (kolejny urokliwy aspekt szkoły :). Nie gledzę już więcej tylko wracam do rysuneczków ^^. Oto one, tadaaam!
To taki rysuneczek na początek szkoły (jedyny temat, który mi przychodził do głowy xD) Takie se, według mnie. Te fałdki przy króliczatych papuciach jakieś "nie halo" i papucie chyba też. Nie mam za dużo do powiedzenia na temat tego więc lecimy dalej.
Narysowane podczas ferii, skończone potem. Takie dziwne cóś, ni to manga, ni to nic. Ogółem zrobione na odwal się, a nastepnie wytarmoszone przez kota (cud że nie widac ty tych zagnieceń), który zniszczył już kilka rysunków (miej się na baczności kocie!). Wszystko poza dziewczyną i kałużą kolorowane ołówkiem (jak się dorwałam do ołówka grafitowego [którego posiadania nie byłam świadoma do daty widocznej na obrazku] i wiszera to po prostu... [ wiem że nie są one zbyt przeznaczone do kolorowania "dróg", ale to nic xD]). No nic idziemy dalej.
Wymysł mój i przyjaciółki (przepraszać za kolorki). Włoski i skóra ładne, ale gdy kolorowałam ciuszki miałam fazę na fiolet i błękit (widać). Niestety nie widać moich ślicznych "smug" na lodzie, za to widać niedomazaną choineczkę...Chyba nawet może być.
Hym... coś mi nie idzie pisanie notek... Gdy zerkam na inne blogi to są tak fajnie prowadzone i w ogóle (ale czego ja sie po sobie spodziewałam?). Mam chyba spsuty humor, więc mykam.
Do zobaczyska!
Przepraszam za wczoraj, ale po prostu głowa mi opadała na klawiaturę, a miałam jeszcze do zrobienia zadanie z hisy (mój "kochany" przedmiot). Bylismy dzisiaj z klasą na szczepieniach, w sumie nic szczególnego bo nawet nic nie bolało, tylko jak zwylke po szczepionce zaczęło mi sie robić słabo itp. itd., a w dodatku teraz ramie mnie boli, więc szczepionki to ZŁO (kolejny urokliwy aspekt szkoły :). Nie gledzę już więcej tylko wracam do rysuneczków ^^. Oto one, tadaaam!
Jak widać szkolny wytwór, a dokładniej z godziny wychowawczej ;) Jak tak zerkam na datę to chyba najfajniejszy rysunek ze stycznia, taki bardzo mangowy (jak na mnie oczywiście). Co do kolorków sie nie czepiajcie bo to nie ja wybierałam (przynajmniej nie wszystkie i nie miałam także dostepu do wszystkich kolorów [ niecne plany koleżanek ]). Troszkę spsułam rączkę po lewej, ale szczegół, więc ponownie popadam w samozachwyt (i nawet mi się to podoba :D)
Narysowane podczas ferii, skończone potem. Takie dziwne cóś, ni to manga, ni to nic. Ogółem zrobione na odwal się, a nastepnie wytarmoszone przez kota (cud że nie widac ty tych zagnieceń), który zniszczył już kilka rysunków (miej się na baczności kocie!). Wszystko poza dziewczyną i kałużą kolorowane ołówkiem (jak się dorwałam do ołówka grafitowego [którego posiadania nie byłam świadoma do daty widocznej na obrazku] i wiszera to po prostu... [ wiem że nie są one zbyt przeznaczone do kolorowania "dróg", ale to nic xD]). No nic idziemy dalej.
Wymysł mój i przyjaciółki (przepraszać za kolorki). Włoski i skóra ładne, ale gdy kolorowałam ciuszki miałam fazę na fiolet i błękit (widać). Niestety nie widać moich ślicznych "smug" na lodzie, za to widać niedomazaną choineczkę...Chyba nawet może być.
Hym... coś mi nie idzie pisanie notek... Gdy zerkam na inne blogi to są tak fajnie prowadzone i w ogóle (ale czego ja sie po sobie spodziewałam?). Mam chyba spsuty humor, więc mykam.
Do zobaczyska!
poniedziałek, 13 lutego 2012
Odpoczynek wskazany
Cześć!
Po 2 tygodniach "kochanej szkółki" już sie czuję wykończona. Jak tak można męczyc dzieci?! Nie mówiąc już o serii "niefortunnych zdarzeń" którą doświadczyłam właśnie w przez te 2 tygodnie. Historyczka już całkowicie mnie pokochała (i okazuje to na każdym kroku), a ja jak zwykle zawsze ledwo wyrabiam na zakrętach (niczym mój kot xD). Mam nadzieję wyjście da dwór po tym jak umyłeś i wysuszyłeś włosy, nie powoduje zbyt poważnej choroby, bo ból głowy jak dzisiaj zauważyłam - tak. Jutro szczepienia więc nie mogę być chora (i tak mnie nie ominą). Na razie to tyle z mojego marudzenia i bezsensownej paplaniny. Czas na rysunki!
Po 2 tygodniach "kochanej szkółki" już sie czuję wykończona. Jak tak można męczyc dzieci?! Nie mówiąc już o serii "niefortunnych zdarzeń" którą doświadczyłam właśnie w przez te 2 tygodnie. Historyczka już całkowicie mnie pokochała (i okazuje to na każdym kroku), a ja jak zwykle zawsze ledwo wyrabiam na zakrętach (niczym mój kot xD). Mam nadzieję wyjście da dwór po tym jak umyłeś i wysuszyłeś włosy, nie powoduje zbyt poważnej choroby, bo ból głowy jak dzisiaj zauważyłam - tak. Jutro szczepienia więc nie mogę być chora (i tak mnie nie ominą). Na razie to tyle z mojego marudzenia i bezsensownej paplaniny. Czas na rysunki!
Będe szczera, patrząc na ten rysunek, duma mnie rozpiera :D Wiem że niektóre fragmenty są do bani, ale ogółem jestem zadowolona. Chyba popadam w samozachwyt... Ale wróćmy do tej osóbki wyżej, jak to mi objaśniła pewna mądra osóbka jest to mój pierwszy OC't (chyba tak to sie pisze), a dokładniej Illy, nie mam pojęcia skąd to imię ale mi tam pasuje. Jest to dość dziwna osóbka (tak wiem piszę to słowo po raz 3, ale to moja sprawa) kocha sie ogółem w malowaniu i jest troszkę jakby zmienna, wtajemniczonym coś ona przypomni :D A i to jest jej odsłaona w wersji chibi i bez jej kucyków, ale szczegół xD
Nie mam zielonego pojęcia skąd ta czarna krecha, ale mniejsza o to. Moja pierwsza praca samiusieńkim ołówkiem! Jest jak dla mnie ładna, troszkę mała wyszła (wkleiłam już większy rysunek), ale musicie jakoś sobie poradzić. Wiem że te falbanki od środka jakieś dziwaczne, ale co tam. Jak dla mnie fajne.
Na dziś to tyle bo nie wyrobię się. Reszta jutro.
Pa, pa!
niedziela, 12 lutego 2012
Przepraszać
Niestety dziś mimo moich wszelkich starań nie mogłam opublikować nowych rysunków (przenoszenie danych z kompa na kompa, koszmar). Obiecuję poprawę i proszę o wybaczenie xD. Jak tylko będę miała chwilkę to wstawię rysunki, ale tylko kilka bo zginęła mi teczka ze szkicami w której też trzymałam linearty :( Będę szukać.
czwartek, 9 lutego 2012
jeszcze troszkę
Oj, ale się zapuściłam z wstawianiem postów! Tylko czekam na weekend i wtedy wstawię duuużą dawkę rysunków. (chyba dużą). Jutro piątek, konkurs i ... WEEKEND! Och jak ja kocham wolne...
Do weekendu!
Do weekendu!
Subskrybuj:
Posty (Atom)