niedziela, 15 stycznia 2012

Zapas rysunków

Tak... Zapas rysunków (mały ale zawsze ;) bo muszę wyjechać do kuzynki i do czwartku raczej nic się nie pojawi (z powodu braku skanera). No więc bez większych ogródek rysunki:

Taka se o dziewczyna z "rozwianymi" włosami. Nic szczególnego zrobione tak na rozgrzewkę po 2 latach. Oczywiście skanerek zżarł wszystkie kolorki bo koszula zamiast jasno zielonej (mimo grzebania z tym w gimpie) jest nadal kwicząco żółto-zielona. No ale trudno...
Taka grzeczniutka dziewczynka. Strasznie pasuje mi do niej imię Maggie nie wiem czemu, ale skoro pasuje to będzie Maggie. Wiem że tym "rumieńcem" spsułam całą twarz bo wygląda jakby coś po niej przejechało, nie mówiąc już o spódniczce i pasku od torebki... Ale się nie poddaję!


A tutaj taki niepokolorowany jeszcze (przez wizytę u cioci...), ale wstawiłam bo potem już by nie było czasu. Na ręce lepiej nie patrzeć, ale reszta chyba ujdzie. Tamte plamy przy oknie to naszkicowany ołówkiem murek (ściana z cegiełek). Nazwałam ją April i jeszcze się z nią spotkacie, niekoniecznie w rysunkach ale... A i znając siebie imię może ulec zmianie ;)

Byłabym baaardzo wdzięczna za opinię rysunków, co poprawić itp.

No to do zobaczenia!

1 komentarz:

  1. Hej! :) Nie jestem jakąś znawczynią rysowania, bo sama robię to okropnie, ale jeżeli chcesz, żebym napisała swoje zdanie, to proszę. A więc uważam, że serio rysujesz bardzo, bardzooo, bardzooooo ładnie! Poleciłam Twój blog na moim blogu i jeżeli ktoś czyta mojego bloga to może do Ciebie wpaść! :) Mam nadzieję, że pomogłam! :) Ale dobra, zapraszam na mojego bloga: www.alexandras-real-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń